Zainwestuj w swoją twarz
Dzisiaj trochę
refleksyjnie
Jakiś czas temu przeszłam metamorfozę
i zrobiłam sobie zdjęcia tzw. biznesowe na FB.
Był fryzjer, wizażystka i stylistka.
Oczywiście Makijaż Biznesowy, taki z klasą. Był on moim
dopełnieniem do całości, ale nie przebraniem.
Nie tak dawno jedna „serdeczna
koleżanka” z którą dość długo nie widziałyśmy się,
zauważyła, że ładnie wyglądam, bo mam nałożoną „tapetę”.
W „naszym wieku” ( 50+ ) wiele kobiet
ukrywa mankamenty urody, aby wyglądać młodziej.
A w moim przypadku jak mam naczyńka
pękające i trądzik różowaty, to tuszowanie tych niedoskonałości
jest wręcz koniecznością ( wiedziała o moim problemie )
Jakież było jej zdziwienie, gdy
zobaczyła mnie no make up (bez makijażu)
Specjalnie poszłam nieumalowana na to
spotkanie.
Od razu powiedziała: „na mózg ci
się rzuciło, zrobiłaś sobie botoks”
Odpowiedziałam: Nie, stosuję tylko od
przeszło 3 lat bardzo dobre kosmetyki i suplementuję się.
Wprost nie mogła w to uwierzyć, że
samymi kosmetykami i suplementami można sobie wyleczyć
dolegliwości, które w opinii medycyny akademickiej są
nieuleczalne.
Natomiast ona wyglądała jak "pomarszczony papier toaletowy" a jest młodsza ode mnie o 3lata.
Oczywiście nic nie dzieje się jak za
dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale jest to proces. U mnie 3
lata. Ale jest efekt i warto było.
W tamtym czasie ( 3 lata wstecz )
poznałam osobę, która opowiedziała mi swoją historię, jak nagle
choroba złożyła ją do łóżka i lekarze po zrobieniu wszystkich
badań rozkładali ręce, że nie wiedzą co jej jest.
Pewnego dnia odwiedziła ją znajoma,
która poleciła jej produkty naturalne z Morza Martwego Firmy
Dr.Nona. Moja znajoma nie miała pieniędzy na te produkty i rodzina
musiała wziąć kredyt aby je kupić. Nie żałowała jednak tej
decyzji, bo po tygodniu mogła sama z łóżka wejść na wózek
inwalidzki, a po miesiącu całkowicie go odstawiła. Dziś jest już
w firmie 10 lat, dolegliwość, która z nieznanych lekarzom powodów
złożyła ją do łóżka nigdy już nie wróciła.
Moja znajoma zaczęła polecać te
cudowne produkty znajomym i wszystkim , z którymi rozmawiała. Tak
też trafiła na mnie. Byłam wtedy zestresowaną kobietą z workiem
chorób i dolegliwości. Od znajomej dostałam zaproszenie na 15
lecie firmy w Polsce. Jak zobaczyłam samą Panią Dr. Nonę Kuchinę,
która wtedy miała 62 lata i jej męża starszego o 9 lat, to moje
zdziwienie było podobne jak mojej „serdecznej koleżanki', z którą
nie widziałyśmy się kilka lat. Potem poznałam historię choroby
samej Pani Dr.Nony i stwierdziłam, że skoro ona przeszła przez to
wszystko w swoim życiu i żyje i wygląda tak jak wygląda, to ja
też tak chcę.
Zakupiłam produkty pod kątem tarczycy
i kręgosłupa. Dzisiaj po 3 latach stosowania produktów mam
ustabilizowaną tarczycę, oczyszczony organizm, pozbyłam się rwy
kulszowej i jeszcze innych dolegliwości związanych z menopauzą i
operacją ginekologiczną. Moja skóra również odżyła, nabrała
blasku, jędrności i jest gładka jak alabaster, co przy Hashimoto
nie jest proste. Na twarzy zniknęły mi naczyńka pękające i
trądzik różowaty. Wygląd skóry to w moim przypadku efekt uboczny
stosowania tych preparatów. Głównie skupiłam się na
dolegliwościach.
Przeorganizowałam też całe moje
życie, zmieniłam dietę, postawiłam też na mój rozwój osobisty.
Szkolę się w naszej firmie Dr.Nona
oraz uczestniczę też w szkoleniach u najlepszych coachów -
trenerów biznesu takich jak Beata Kapcewicz, Joanna Gdaniec,
Krzysztof Hilar czy Marcin Juchniewicz. Uczęszczam też na Akademię
Dietetyki Klinicznej do Iwony Wierzbickiej.
Poszerzam swoją wiedzę na kilku
poziomach.
Wiele osób pyta mnie , Po co ci te
wszystkie szkolenia ? - za chwilę idziesz na emeryturę.
Odpowiadam, że wszystko co robię,
robię dla siebie. Nie ważne jest ile mam lat i że za niedługo
mogę iść na emeryturę. Od zawsze interesowałam się rozwojem
duchowym i osobistym. A teraz, mając Hashimoto jest to nawet
bardziej istotne, żebym nie dostała tzw. Mgły Mózgowej - muszę
ćwiczyć mój mózg. Poza tym dużą satysfakcję sprawia mi bycie w
dobrych relacjach z ludźmi, poznawanie nowych osób. Lubię też
pomagać innym a korzystając z tak wyjątkowych preparatów mogę z
czystym sumieniem polecać je innym ludziom. Wiem, że nie uczulą
mnie, bo jestem alergikiem i dobrać krem do mojej twarzy to był nie
lada wyczyn.
Preparaty mają stosowne certyfikaty
świadczące o ich wysokiej jakości oraz co jest też bardzo istotne
– mają badania kliniczne w Rosji, USA, Izraelu, Niemczech.
Nikt nie odważy się zakwestionować
zalet diety opartej na warzywach i owocach. I słusznie, bo naszym
organizmom najbardziej służą naturalne witaminy i składniki
mineralne.
Bez zdrowej diety nie ma zdrowej skóry. A bez zdrowych kosmetyków?
Popularna teza mówi o tym, by unikać aplikowania na skórę tego, czego nie można zjeść.
A więc :
Co to znaczy, że kosmetyk jest naturalny?
Nie smaruj się tym, czego nie można zjeść!
Właśnie takie są preparaty Firmy Dr.Nona
Jeżeli chodzi natomiast o mój
makijaż, to jestem zwolenniczką make up no make up – czyli
makijaż bez makijażu. Tak zwany makijaż nude - który podkreśla
moją urodę, ale w sposób bardzo subtelny. Wydobywa piękno i
świeżość z każdej kobiety.
A przecież nasza twarz to nasza
wizytówka : Jak cie widza tak cię piszą - mówi przysłowie.
A przysłowia są mądrością narodów.
Przysłowie mówi nam o tym, że ludzie
oceniają nas po wyglądzie zewnętrznym, co znaczy, iż estetyka,
styl, schludność naszego ubrania oraz higiena osobista, fryzura,
kolor skóry jest naszą wizytówką i to ocenią inni w pierwszym
kontakcie.
To co sobą prezentujemy odbija się w
rzeczywistości na naszym wizerunku wśród innych ludzi.
To co jesz i jakie
kosmetyki stosujesz widać na twojej twarzy. Więc choćbyśmy
sprzedawali najlepsze preparaty a nasz wygląd by temu przeczył, to
i tak nam nikt nie uwierzy że są najlepsze. To my jesteśmy naszą
MARKĄ OSOBISTĄ.
Konkluzja
na koniec :
Chcesz
zainwestować ? Zainwestuj przede wszystkim w siebie :)
Jeżeli ty będziesz czuć się dobrze
sama ze sobą, twoi bliscy to zauważą i też odczują.
Inwestuj w swój rozwój osobisty i w
edukację biznesową. Dzisiejszy świat takie ma przyspieszenie, że
to co się sprawdzało w biznesie 5-10-15 czy 20 lat temu teraz jest
jak epoka brązu :)
Młodzi ludzie uczą się i szkolą,
żeby szli do przodu jak petarda – bo BIZNES LUBI PRĘDKOŚĆ 👦😀
a starsze osoby, w wieku 50+ są z kolei za młode, aby przejść
w stan spoczynku.
Pamiętacie piosenkę
Ryszarda Rynkowskiego
Nie
pytam Panią o lata
I Pana nie pytam też
Zresztą jakie to ma znaczenie
Każdy będzie miał nowy wiek
Najlepsze dopiero przed nami
Świat dobry jak dobry sen
Więc śpieszmy się z toastami
Ten toast odmłodzi Cię
Za młodzi na sen za starzy na grzech
Wypijmy przy stole by tu na dole źle nie działo się
Za młodzi na sen za starzy na grzech
Wypijmy przy stole za błędy na dole by ich było mniej
I Pana nie pytam też
Zresztą jakie to ma znaczenie
Każdy będzie miał nowy wiek
Najlepsze dopiero przed nami
Świat dobry jak dobry sen
Więc śpieszmy się z toastami
Ten toast odmłodzi Cię
Za młodzi na sen za starzy na grzech
Wypijmy przy stole by tu na dole źle nie działo się
Za młodzi na sen za starzy na grzech
Wypijmy przy stole za błędy na dole by ich było mniej
Najlepsze dopiero przed nami !!!
Jestem
doradcą do spraw Profilaktyki Zdrowia, suplementacji i zdrowego
odżywiania.
Chcesz
dowiedzieć się jak pielęgnować swoje ciało samemu w domu ?
Pomogę
Ci to osiągnąć. Uwierz mi, że niewiele potrzeba aby uzyskać
satysfakcjonujący efekt. Nauczę cię jak dbać o swoją skórę,
cerę, ciało i swoje zdrowie oraz swoich bliskich.
Dołącz
do grona ludzi zdrowych, spełnionych i szczęśliwych. Będę cię
wspierać we wszystkim.
Zapraszam
serdecznie – pisz na priv.
PS.
W
tym temacie napisz do mnie e-maila maria.drnona@interia.pl
lub
samodzielnie zarejestruj się http://drnona.pl/card/471449/
Komentarze
Prześlij komentarz